Nowości - Sportowe

wtorek, 21 czerwca 2016

Ukraina - POLSKA (0:1)

Mecz Ukraina - POLSKA będzie transmitowany na Polsacie, TVP 1 i Polsacie Sport o godzinie 18:00.
Spotkanie zostanie rozegrane na Stade Velodrome w Marsylii.

Transmisję na żywo będzie mogli znaleźć również na zagranicznych stacjach.


Aktualizacja: 20:01
Co za emocje ! Już od pierwszego gwizdka Ukraińcy pokazali, że nie boją się naszej reprezentacji. Ciągle faule przypominały bitwę pod Grunwaldem, aniżeli mecz w grupie. 
Całe szczęście, że producenci koszulek piłkarskich dla Polaków i Ukraińców są zrobione rzetelnie i profesjonalnie - w przeciwieństwie do koszulek reprezentacji Szwajcarii :)

Pierwsza połowa minęła bezbramkowo. Jednak już po drugim gwizdku, Adam Nawałka zdecydował się na zmianę w naszej reprezentacji i wystawił do gry naszego wspaniałego gracza/pomocnika Jakuba Błaszczykowskiego.

Ta zmiana zdecydowała o dzisiejszym spotkaniu. W '54 minucie Kuba strzelił świetną bramkę z lewej nogi. To był jego styl gry oraz zdobywania goli. Zazwyczaj to napastnicy są maszynką do robienia goli, a tu jednak wydarzyła się niespodzianka.

Dzięki Kubie Orły Nawałki zajęły drugie miejsce w grupie i zagrają w sobotę ze Szwajcarią w 1/8 finału Euro 2016.



Ukraina - POLSKA 0:1

Bramki: Błaszczykowski (54.) 

Kartki: Rotań, Kuczer, Kapustka

 Ukraina: Pjatow - Fedecki, Chaczeridi, Kuczer, Butko - Stepanenko, Rotań - Jarmołenko, Zinczenko (73. Kowałenko), Konoplanka - Zozula (90. Tymoszczuk)

POLSKA: Fabiański - Cionek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk - Krychowiak, Jodłowiec - Kapustka (71. Grosicki), Zieliński (46. Błaszczykowski), Milik (90. Starzyński) - Lewandowski







 LEWY po meczu z Ukrainą:

Czuje się pan już nieco sfrustrowany? Wszyscy zaczęli liczyć panu kolejne minuty bez gola. Narzekać na skuteczność.

- Skuteczność... Na razie trzeba mówić o dochodzeniu do sytuacji, a nie o skuteczności. Jak mam zdobywać gole, skoro w trzech meczach miałem tak naprawdę jedną dobrą sytuację? Z jednej strony szkoda, że nie mam klarownych okazji, ale z drugiej cieszy jednak, że koledzy mają. W eliminacjach mieliśmy sporo okazji, wpadały bramki, ale turniej to jednak zupełnie inna ranga.

Brak komentarzy: