Nowości - Sportowe

poniedziałek, 3 stycznia 2011

FC Barcelona vs. Levante 2:0

To spotkanie zakończyło się jak wiadomo (przecież to oczywiste) zwycięstwem naszej Barcy! ;)
Pokonali Levante 2:0 (po golach młodiutkiego (23 l.) Pedra z numerem 17 (w reprezentacji Hiszpanii tj. 18)

Jako ciekawostkę można też dodać, że spotkanie z rywalem było dla Xavi;ego 549 spotkaniem w barwach Katalonii.

Przeczytajcie to sobie:

Xavi Hernández w programie 'El Marcador', emitowanym na łamach Barça TV, zaraz po meczu powiedział, jak czuje się po wyrównaniu rekordu Migueliego, opisując przy tym przyjemność, jaką dostarcza mu gra dla Barcelony. Wczorajszy pojedynek z Levante był 549 występem Xaviego dla Barçy, tym samym Katalończyk zrównał się ilością rozegranych spotkań z Miguelim. 

Xavi, dla którego obecny sezon jest trzynastym w pierwszej drużynie, nie zaprzeczył, że przez ten czas przeżył wiele wspaniałych chwil, ale nie zabrakło także upadków. "Ludzie rozkoszują się Barçą. Wygrywamy tytuły i chcemy wygrywać ich jeszcze więcej, były jednak również gorsze czasy", powiedział drugi kapitan FC Barcelona po swoim 549 występie w barwachDumy Katalonii. "Nie można wycenić uznania, które spotyka cię we własnym domu. Byłem także krytykowany, ale zawsze chciałem triumfować", kontynuował Xavi.

Na temat uroczystości zorganizowanej na Camp Nou po zakończeniu spotkania, pomocnik urodzony w Terrassie powiedział: "Nie spodziewałem się tego. Nie powiedziano mi niektórych rzeczy. Kiedy nie mam kontroli nad sytuacją, denerwuje się. Dzisiaj czułem na sobie skupienie uwagi wielu ludzi". 

Spytany o to czy kiedyś, któryś z piłkarzy pobije jego rekord, odparł: "Victor i Andrés są jeszcze młodzi i jestem pewien, że mogą mnie pobić", po czym śmiejąc się dodał: "Puyol jest dwa lata starszy ode mnie, więc dla niego nie jest to takie łatwe". 

Hołd dla Migueliego

Specjalny hołd otrzymał także dotychczasowy, samodzielny lider klasyfikacji piłkarzy z największą ilością występów, Migueli, którego kopnięcie symbolicznie rozpoczęło rywalizację z Levante.

"Nie fakt rozegrania 549 spotkań jest dla mnie najważniejszy, ale to że mogłem rozwijać się dzień po dniu, mogłem poświęcić się dla klubu, który kocham i czuję się szczęśliwy, że mogłem spędzić swoją karierę w Barcelonie", powiedział Migueli, który po chwili pochwalił Xaviego: "Życzę mu wszystkiego najlepszego. Fakt, że zostałem dogoniony przez Mistrza Świata, miejscowego chłopaka jest dla mnie zaszczytem". 


(Źródło FCBarca.com) (Polecamy!)


GRATULACJE XAVI!!!!! OBY TAK DALEJ!!! NIGDY SIĘ NA CIEBIE NIE ZAWIODĘ!



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

pedro pedro!!!!