Nie żyje Cesare Maldini. Były włoski piłkarz i trener odszedł w nocy z
soboty na niedzielę. Ojciec słynnego Paolo miał 84 lata. Jako zawodnik
AC Milan czterokrotnie wywalczył mistrzostwo kraju, a także wygrał
Puchar Mistrzów w 1963 roku. W karierze selekcjonera trzykrotnie cieszył
się mistrzostwem Europy do lat 21.
<<źródło: eurosport>>
- Zawiadamiamy z wielkim żalem, że Cesare zmarł w
nocy z soboty na niedzielę - napisano w krótkim oświadczeniu rodziny.
Maldini umarł z spokoju w gronie rodziny.
W latach 50. i 60. XX wieku zmarły w niedzielę nad
ranem były zawodnik był podstawowym piłkarzem Milanu i jego prawdziwą
ostoją w obronie. Zakończył karierę w 1967 roku w wieku 35 lat. Wtedy
był graczem Torino.
Potem został trenerem. Jako asystent Enzo Bearzoty w
seniorskiej reprezentacji Włoch w 1982 roku cieszył się z mistrzostwa
świata. Przez długi czas, w latach 1986-96 był opiekunem kadry
młodzieżowej. Z zespołem narodowym do lat 21 trzykrotnie wywalczył złote
medale mistrzostw Europy.
W 1997 roku spełniło się jego największe marzenie
trenerskie. Został selekcjonerem Squadra Azzura. Z włoską kadrą pojechał
na mistrzostwa świata do Francji w 1998 roku.
Po zajęciu pierwszego miejsca w grupie, w drugiej
fazie Włosi pod wodzą Maldiniego pokonali 1:0 Norwegię. W ćwierćfinale
przegrali po serii rzutów karnych z gospodarzami i późniejszymi
triumfatorami mundialu, a więc Francuzami. Po mistrzostwach trener podał
się do dymisji.
Potem prowadził jeszcze Paragwaj podczas czempionatu w Korei i Japonii w 2002 roku.
Cesare Maldini miał sześciu synów. Jeden z nich Paolo był zawodnikiem AC Milan przez prawie 25 lat.
<<źródło: eurosport>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz